Kaplica w Kiełpinie nie jest miejscem zwyczajnym. Mieszkańcy zdążyli przywyknąć do tego, że mieści się w jednym z największych w miejscowości budynków. Jej wystrój i częste odwiedziny myśliwych też nie robią większego wrażenia na mieszkańcach. 

Niewielu przyjezdnych wie jednak, że tutaj można dwa razy w roku uzyskać odpust zupełny. W te  listopadowe dni czyli w Świętego Huberta i 11 listopada mieszkańcy gromadzą się przed ołtarzem.
 

Myśliwi z Koła łowieckiego DRAWA  jako wotum dziękczynne ofiarowali konfesjonał.
Była okazja do wspólnego zdjecia.

 

Została też poświęcona nowa zakrystia. Zachowane sklepienie i podparta słupem belka stropowa nadaje pomieszczeniu ciekawy charakter.
Uroczysta procesja i błogosławieństwo.

Latem bruk zniknął pod warstwą asfaltu.

4 listopada 2006